Stroje i ubrania c.d.

Kurtka Thriller oraz Beat It
Strój do Smooth Criminal
Witam. W ostatnim poście opisałem trochę stroje Micheala według dekad. Dzisiaj chciałbym również zostać w tym temacie. Opiszę najważniejsze koncertowe ubrania Michaela, jakie zakładał do poszczególnych piosenek. Jackson przywykł do tego, że daną piosenkę wykonuje w określonym stroju, niezależnie od trasy koncertowej i dekady. Stroje koncertowe były przeważnie te same. Zmieniały się jedynie na różnych trasach koncertowych kolorem lub jakimś małym detalem. Solowe koncertowanie Michaela zaczęło się tak naprawdę w roku 1987 mimo, że działalność solową prowadził dużo wcześniej. Przed '87 promując swoje solowe albumy (Off The Wall i Thriller) Michael występował z zespołem Jackson 5. Już wtedy zaplanował pewne standardy, które towarzyszyły mu do końca życia. Zacznijmy od piosenki Billie Jean. Tutaj Michael miał stały wstęp do piosenki i stały jej koniec. Standardowym strojem była czarna cekinowa marynarka, czarny kapelusz Fedora, czarne spodnie z białym paskiem na boku, białe skarpetki do czarnych mokasynów i biała cekinowa rękawiczka. Zdjęcie takiego stroju można zobaczyć w moim poprzednim poście, gdzie widnieje Michael wykonujący Billie Jean na koncercie Motown 25. Następne piosenki - Thriller i Beat It stworzyły unikalne kurtki, na które zapanowała moda w USA w latach 80. Mowa tutaj o czerwonej kurtce z Thrillera z czarnymi paskami w kształcie litery V oraz czerwona kurtka z Beat It z licznymi zamkami błyskawicznymi i metalowymi siateczkami na ramionach. Do słynnej piosenki Smooth Criminal, piosenkarz zakładał białą gangsterską marynarkę, taką samą na jakiej wystąpił w teledysku. Podobnie było z piosenką The Way You Make Me Feel, gdzie używana była taka sama niebieska koszula z białym paskiem na spodniach jak w teledysku. Trasę koncertową Dangerous World Tour Michael zaczynał od piosenki Jam, więc pojawiał się na scenie w zaprojektowanej przez siebie militarnej kurtce/marynarce. Black Or White była wykonywana w długiej, rozpiętej, białej koszuli.
Black or White
Stroje które wymieniłem, prawdziwi fani znają na pamięć, więc po samym stroju są w stanie stwierdzić jaka piosenka jest grana. Oczywiście takich charakterystycznych ubrań jest tyle, że nie sposób je wszystkie wymienić. Ciekawe kostiumy szykowały się także na trasę This Is It. Zamieszczam krótki filmik, który przedstawia niektóre stroje. Pozdrawiam.
Strój do Jam

Stroje i ubrania


Jackson 5 - Lata 70
Michael Jackson - 1984
Witam. Dzisiaj może trochę o ubraniach Michaela. Można zapytać: "Po co to opisywać? Przecież Jackson, jak każdy człowiek nosił zwykłe ubrania, które kupił sobie w sklepie". Być może i tak, ale tylko w przypadku prywatnych ciuchów, które nosił po swojej posesji. Poza swoim domem, Mike zamieniał się w prawdziwą ikonę mody. Jego stroje były tak charakterystyczne,
Okres Bad - Lata 86 - 89'
że prawdziwi fani potrafili rozpoznać utwór muzyczny, piosenkę na koncercie czy nawet epokę z dokładnością do jednego roku tylko po jego ubraniu. Ta niesamowita cecha piosenkarza po raz kolejny potwierdza, jak wielkim był on człowiekiem. Zazwyczaj swoje ubrania koncertowe Michael projektował sam z pomocą kilku specjalistów. Styl tych ubrań znacząco zależny był od epoki (lata 60,70,80 itd.) oraz od danej piosenki. Wahał się on od błyszczących cekinowych kurtek po militarne koszulę. Pokażę kilka z ważniejszych strojów Michaela w kolejności od najstarszej epoki. Zaczniemy od lat 70, kiedy to Michael koncertował ze swoim rodzinnym zespołem The Jackson 5. Wówczas projektowaniem strojów zajmowali się spece ze studia Motown a potem Epic. Jak widać, stroje były wielobarwne a kolorowy styl Jacksonów został zapamiętany w latach 70. Lata 79 - 84 to wielkie sukcesy Michaela (m.in. album Thriller). Tutaj dominowały świecące marynarki i cekinowe ciuchy. Cały styl nastawiony był na to, aby jak najbardziej "błyszczeć". Oczywiście w tym okresie wizytówką Michaela stała się słynna cekinowa rękawiczka oraz białe lub cekiniowe skarpetki do czarnych mokasynów. Ciemne okulary - Aviatory dopełniały jego image. Wraz z upływem czasu dochodzimy do albumu Bad, gdzie dominował styl punk. Skórzane kurtki, łańcuchy, ogromne paski i kowbojki. Tak wyglądał Michael u schyłku lat 80. Rok 1991 to wraz z albumem Dangerous przejaw stylów wojskowych i dużo koszul. Na spodniach Michaela często można było zobaczyć ochraniacze na kolana a na głowie kapelusz typu fedora. Styl ten podtrzymał się praktycznie do początku XXI wieku. W latach 97 - 2000 Jackson w 100 % postawił na styl wojskowy. Cały wiek XXI to mieszanina poprzednich stylów z klasycznym szykiem czarnych płaszczów i marynarek. Na twarzy Michaela pojawiała się nieraz czarna maseczka chirurgiczna. W tym czasie Michael rozprostował włosy, dopiero w roku 2009, kiedy przygotowywał się na wielki powrót w trasie koncertowej "This is It" zakręcił swoje włosy. Stroje przygotowane do trasy This Is It miały być wielką sensacją. Szkoda, że nie doczekaliśmy się tej chwili.
2009

Lata 90


Styl i występy


Michael podczas koncertu na Motown 25
Wśród najbardziej podziwianych aspektów kariery Michaela Jacksona znajdują się jego taniec, styl ubierania się i styl wokalu, które zainspirowały wykonawców na całym świecie. W 1984 magazyn TIME napisał o stylu artysty: "Jego wysoki tenor brzmi, jakby był członkiem jakiegoś chóru chłopięcego, nawet jeśli seksualny dynamizm, napromieniowany łukiem jego tańczącego ciała sprawiają naprawdę atomowe wrażenie. Jego giętkie ciało, przepastne oczy, długie rzęsy mogą być zagrożeniem, gdyby Jackson dał, choćby przez sekundę, znak, że jest osiągalny". Możliwości taneczne Jacksona były zawsze ważną częścią jego życia, jedną z tych, które szlifował poprzez regularny trening i poświęcenie, według TIME, poprzez "zamykanie się w domu w pokoju bez luster" (według Jacksona "lustra sprawiają, że przybierasz pozę"). Podczas tych treningów Jackson wyzwalał się przy własnej muzyce lub utworach Isley Brothers' Showdown, trenując coś, co Dancer Hinton Battle nazwał "ruchami, które zabijają. To połączenie, które naprawdę wyróżnia go jako artystę. Obrót, zatrzymanie się, wymach nogą, zsunięcie kurtki, obrót, stop. I to sunięcie, kiedy idzie do przodu, posuwając się do tyłu. Potrójne obroty i stawanie na palcach. To znak firmowy, ruch, którego wielu profesjonalistów nie powinno nawet próbować. Jeśli ci się nie uda, możesz naprawdę zrobić sobie krzywdę". Możliwości taneczne Jacksona, czasem porównywane do wielkich postaci przeszłości, jak James Brown, Fred Astaire czy Rudolf Nuriejew, złożyły się na jego status najlepszego artysty wszech czasów.  "Billie Jean" wykonane na Motown 25 16 maja 1983 jest szeroko określane jako najlepsze wykonanie w historii, pomimo faktu, że Jackson śpiewał z playbacku. Ponad 50 mln widzów obejrzało jego najpopularniejszą piosenkę w tym okresie kariery. Zapoczątkowało to kolejny wzrost jego popularności, zainicjowane przez pierwsze wykonanie moonwalka, ruchu tanecznego, mającego na celu wywołanie złudzenia, że tancerz porusza się do przodu, lecz w rzeczywistości porusza się do tyłu. Moonwalk stał się znakiem firmowym Jacksona, wykonywanym przez niego wielokrotnie podczas kolejnych pokazów "Billie Jean". Jackson nie wynalazł tego ruchu tanecznego, lecz doprowadził go do perfekcji i nadał mu nazwę, wprowadzając go na stałe do kultury amerykańskiej. Wiele osób z różnych pokoleń po obejrzeniu Motown 25 starało się naśladować ruch Jacksona. Jego stroje, począwszy od srebrno-białej rękawicy po kurtkę z Thrillera, stały się składnikiem jego image'u. "Kręcone włosy i pojedyncza rękawica, kurtka z zamkiem błyskawicznym" stały się ulubionym strojem wielu Amerykanów w Stanach Zjednoczonych w latach 80. Jackson również ze swojego kapelusza uczynił znak rozpoznawczy swoich pokazów. Wielu współczesnych artystów składało mu hołd, czego przykładem jest jeden z wykonawców w amerykańskim Idolu Sanjaya Malakar.



Pośmiertne albumy

Witam. Ostatnio napisałem o tym, że utwory nieopublikowane Michaela Jacksona są w rękach Sony Music. Czy to dobrze? Nie wiem. Z jednej strony ciesze się, że mimo śmierci Michaela będę mógł kupić kolejną płytę jego autorstwa. Z drugiej strony, stwierdzenie "jego autorstwa" nie jest wcale takie oczywiste i to mnie najbardziej martwi. Ale zacznijmy od początku.
Już kilka miesięcy po śmierci Jacksona pojawiła się pierwsza pośmiertna płyta - singiel nazwany "This Is It". Opinie były różne. Jednym piosenka się podobała, innym przeszkadzał dość niewyraźny wokal. Dla mnie piosenka była całkiem ok. Zyskała uznanie szczególnie w stacjach radiowych, gdzie dość często można było ją usłyszeć. Niedługo po tym Sony wydał album "This Is It". Myślicie, że była to płyta z nowymi piosenkami? Nic z tego. To był zwykły chwyt marketingowy $ony. Album to piosenka This Is It i zwykła składanka starych utworów artysty, które miał wykonywać na trasie koncertowej. Niezły sposób, żeby zarobić...ale idźmy dalej..
Pomijając różne wycieki piosenek z internetu dochodzimy to albumu "Michael". W końcu całkiem nowy album, z nowymi piosenkami, nowymi brzmieniami wydany 10 grudnia 2010. Utwory nie są z "jednej epoki". W internecie można poszukać, że piosenki, które znalazły się na CD nagrywane były w latach 1982-2010. Oczywiście jako fan Michaela udałem się do sklepu i zakupiłem płytę. Odsłuchałem ją dwa, może trzy razy pod rząd. Coś mi się nie zgadzało...ciężko było mi tam znaleźć tego charakterystycznego "czegoś", co było na poprzednich albumach. Wokal wydawał mi się mocno zremasterowany, miał jakąś inną barwę, brakowało mi basu i perkusji. Zdałem sobie sprawę, że przecież Michael nie pracował nad tą płytą tylko ludzie z $ony. Tak więc nie posłucham już nigdy nowych piosenek w takiej formie, jaką chciałby dać nam Jackson.
Michael w swojej pracy był niezwykle perfekcyjny, wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Myślę, że tych cech zabrakło ludziom z Sony. Wokalista grupy Black Eyed Peas - Will I Am współpracował z Michaelem w roku 2008. Pomagał mu w wydaniu płyty jubileuszowej z okazji 25-lecia Thrillera. O albumie Michael wypowiedział się następująco: " Znałem tego człowieka , był bardzo krytyczny wobec najmniejszych detali. Angażował się w każdy etap powstawania muzyki, w miks, mastering, we wszystko.Jak można wydać album Jacksona, kiedy nie jest on do końca jego dziełem?  To nie Michael Jackson. Słyszałem w internecie piosenkę Breaking News i pomyślałem: To nie jest Mike".
Słowa "To nie jest Mike" możemy brać dosłownie. Wiele osób, w tym sam Quincy Jones (z którym Michael tworzył jego największe albumy) twierdzą, że to nie Michael śpiewa w większości piosenek na płycie. Głównym wokalistą ma być niejaki Jason Malachi. I według mnie to jest prawdą. Sony zaraz po rozgłosie tych plotek zablokował kanał piosenkarza w serwisie YouTube. Na dodatek wielu uważa, że piosenka "Monster" to totalny fake, utwór nienależący do twórczości Jacksona.
 Jak więc mamy "delektować" się nowymi "starymi" piosenkami, skoro Sony robi sobie takie żarty?? Dla mnie, jest to nienormalne, wykorzystywanie Michaela do prania pieniędzy. Od momentu wydania tego albumu, do każdej nowej piosenki podchodzę z dużym dystansem. Wolałbym, żeby na nowych albumach znalazły się utwory niedokończone, niewyraźne ale przynajmniej oryginalne, np takie jak ta: "Hot Street". To odrzutek z Thrillera, ale co z tego. Po co "grzebać" w tej piosence, skoro brzmi świetnie?

Legenda Popu nigdy nie zginie

750 milionów sprzedanych płyt, najlepiej sprzedający się album wszech czasów, nowe oblicze teledysków, liczne trasy koncertowe, miliony fanów, 14 nagród Grammy, mnóstwo pieniędzy przeznaczonych na akcje charytatywne, oryginalny styl - to tylko niektóre z licznych i niezwykłych osiągnięć Michaela Jacksona. Król muzyki Pop stał się legendą już w wieku 25 lat, a co dziwne, po jego śmierci jego popularność wciąż rośnie. Świadczy o tym rosnąca liczba fanów, sukcesy płyt wydawanych pośmiertnie i zainteresowanie wszelkiego rodzaju gadżetami związanymi z Michaelem. Dochody przynoszone za pomocą jego osoby szacuje się w milionach dolarów. Niemal natychmiast po ogłoszeniu wiadomości o śmierci Michaela w czerwcu 2009 roku świat zamarł. Było niedowierzanie, płacz i szok. Wiadomość ta szybko rozprzestrzeniła się w internecie powodując awarię lub spowolnienie niektórych stron. Operatorzy Google przypuszczali najpierw, że ich wyszukiwarka została zaatakowana przez hakerów i tymczasowo zablokowali dostęp do wyrażenia "Michael Jackson", które wpisywało miliony użytkowników. Awarii doznały też Twitter, Wikipedia oraz na 40 minut, komunikator internetowy AOL. AOL nazwał to "istotnym momentem w historii Internetu", dodając, że nigdy nie widzieli czegoś podobnego na taką skalę. Wydarzenie zaczęto porównywać do śmierci Elvisa Presleya, jednak jak się okazało, śmierć króla popu wzbudziła większą sensacje. Ponadto Jackson zmarł dwa tygodnie przed rozpoczęciem trasy koncertowej, która miała być jego wielkim powrotem na scenę. Bilety na trasę This Is It rozeszły się w kilka minut. Znów mogę napisać, że serwisy internetowe nie podołały takiego naporu fanów, którzy za wszelką cenę chcieli nabyć taki bilet. Strona sprzedająca bilety "wysiadła". Od tego wydarzenia ten cały "szum" nie wygasł. Dwa lata po śmierci wciąż głośno o Michaelu. Na aukcjach internetowych można znaleźć mnóstwo koszulek, strojów, filmów, albumów itd. Organizowane są imprezy , memoriały. Wydawane są filmy dokumentalne. Lecz to co najbardziej wpływa na ciągłą popularność to nowe "stare" płyty. Michael Jackson przygotowywał do każdego albumu około 100 piosenek. Po selekcji, na płycie zazwyczaj znajdowało się około 10 piosenek. Prawa do tej reszty po śmierci piosenkarza przejął gigant muzyczny $ony Music. W ten sposób zapewnił sobie ogromny dochód na około 30 lat do przodu. To zapewne nie dopuści do zapomnienia osoby Jacksona. Można zatem przewidzieć, że w ciągu następnych trzech dekad, będziemy cieszyć się kolejnymi piosenkami "odrzutkami". Z przecieków wiem, że utwory, które nie znalazły się na płytach są naprawdę epickie. Jednak czy po wydaniu takiej płyty przez Sony, wciąż będziemy słuchać Michaela, czy zmanipulowane i pozmieniane utwory specjalistów Sony? Czy to wciąż będą piosenki autentyczne? O tym w następnym wpisie.
Pozdrawiam